Paweł Zagumny

Nowy

Podsumowanie:

Po zasłużonym urlopie siatkarze AZS Olsztyn pod koniec lipca powrócili do treningów. Do 9 sierpnia olsztynianie trenowali na własnych obiektach, w Olsztyńskiej Szkole Wyższej. Za przygotowanie zawodników odpowiadał Mariusz Sordyl. Na Bydgoskiej trenowali zawodnicy, którzy nie pojechali na przygotowania do Mistrzostw Europy: Ruciak, Lubiejewski, Kuciński, Kudłacik, Szablewski i Wawrzyniak oraz kilku młodszych zawodników olsztyńskiego AZS. 10 sierpnia akademicy wciąż bez kadrowiczów wyruszyli na obóz kondycyjny do Zakopanego, gdzie trenowali przede wszystkim wytrzymałość. Od 3 do 13 września odbył się obóz przygotowawczy w Spale. W międzyczasie w Mławie rozegrano mecz z Dynamem Kazań, który zakończył się porażką 2:3. Dzień po zakończeniu zgrupowania AZS zagrał w kolejnym już Memoriale prof. Wiktora Wawrzyczka, w którym oprócz olsztynian zagrali AZS Częstochowa, AZS Warszawa oraz Chemik Bydgoszcz. Siatkarze z Warmii i Mazur zajęli czwarte miejsce nie wygrywając ani jednego meczu (0:3 z Politechniką, 1:3 z Chemikiem oraz również 1:3 z Częstochową). Przed meczami w ramach Memoriału im. Zdzisława Ambroziaka AZS Olsztyn rozegrał jeszcze w Giżycku i Ełku dwa mecze kontrolne z Chemikiem Bydgoszcz. Pierwszy olsztynianie zwyciężyli 3:2 (początkowo było 3:1, jednak trenerzy obu drużyn zdecydowali zagrać piątego seta), na drugi dzień jednak ulegli bydgoszczanom 1:3. Ostatni sprawdzian AZS Olsztyn to Memoriał Ambroziaka w Warszawie, którego jednak też nie zaliczą do udanych. Olsztynianie grali poranny mecz słabszym, odmłodzonym składem, a popołudniowy pierwszą szóstką. O pierwszym dniu olsztyńscy kibice chcą jak najszybciej zapomnieć, bowiem ich ulubieńcy przegrali ze Skrą Bełchatów oraz Resovią Rzeszów oba mecze 0:3. Drugiego dnia odbyły się podwójne akademickie derby. Olsztyn zwyciężył 3:0 Częstochowę, jednak „drugi garnitur” nie zdołał pokonać AZS Politechniki Warszawskiej i przegrał 0:3. Na pocieszenie olsztyński zespół wygrał 2:1 (spotkania odbywały się do 3 setów) z reprezentacją Polski juniorów i ostatecznie zajął piąte miejsce w tym turnieju.

Po wynikach meczów sparingowych nasza drużyna nie dała nam powodów do zadowolenia. Ale to tylko towarzyskie spotkania, jak będzie w sezonie - przekonamy się już za niecały tydzień.

Miecho

Najbardziej to na chwilę obecną martwi mnie forma Tanika. O zgranie Gumy z Andrae nie mamy się co martwić, mecz z Czewą pokazał, że się rozumieją, raczej o wynik nie mamy co się martwić, chłopaki trochę ze sobą potrenują i będzie git. W piątek wg mnie zobaczymy zupełnie inny AZS.
A co do Skry nic ciekawego w ich grze nie widziałem, wg mnie grali słabo, Bąku cienias, Plina cienias, Antiga fuksiarz, Milczarek obok Gruchy będzie punktem do ostrzeliwania z zagrywki, jedyny wg mnie pozytywny zawodnik, z którego ich trener jest zadowolony to Janek, widać że ma formę jeszcze z ME. Jak dla mnie to oprócz paru wpadek w 4 secie bardzo odbry mecz rozegrał Neroj, to zupełnie inny zawodnik niż w poprzednim sezonie. No i blok ładnie im pracował, ale wiele piłek nie powinni nawet w tych blokach dotknąć.
Zaimponował mi Gabrych i Hernandez, ta dwójka była najlepsza w ekipie z Rzeszowa. Chociaż charakterek Gabrychowi się wogóle nie zmienił
Coś mi się wydaje, że Mitrovic może być niewypałem, ale dalej twierdzę, że z tą ekipą Resovia powinna brąz wywalczyć. Bo w Finał rozstrzygnie się między AZSem a Skrą, no chyba że los spotka ich wcześniej.

Nowy

No, Mieszko, jeszcze się sezon nie zaczął, a Ty już finał widzisz Smile

Nie zgodzę się co do Twoich opinii, co do zawodników Skry, ale to nie ten temat.

Tanik - rzeczywiście, przyjęcia nie poprawił, wręcz gorzej przyjmuje, niż w tamtym sezonie.

A co do niewypałów - czuję, że Andrae takim będzie.

Pozdrawiam

Nightmare Z

Jak na razie to sobie możemy powróżyć z fusów ewentualnie pójść do wróżbity (znam jednego Wink

) co do tego kto w jakiej będzie formie, kto będzie niewypałem i kto będzie walczył o medale więc proponuje wstrzymać się z dyskusją aż rozpocznie się sezon