Paweł Zagumny

DorotaM

Nigdy nie twierdziłam, że jest leserem, czy tchórzem... Uważam jedynie, że długie myślenie pod obstrzałem "odkrywczych" mediów powoduje u niego utratę wiary we własne możliwości. Nie chce odbierać szans drużynie, jeśli zawiedzie... Bo kiedy wchodzi z marszu, jedzie po przeciwniku, jak czołg... Patrz - mecz z Finami. Statystyki, z tego, co pamiętam, miał lepsze niż Wkładka...

Miecho

ja wątpię żeby się pismakami przejmował. Gdyby tak było nie stanowiłby wcześniej o sile Czewy, Jastrzębia a teraz AZS. Faktycznie musi być z nim coś nie tak.
Co do samych kwalifikacji zdecydowanymi faworytami w tej chwili są Serbowie. Boję się o nasz atak. Grucha i Kurek to nie są typowi atakujący. Guma będzie miał spory ból głowy do kogo rozegrać.
Dobrze by było żeby nasi przywieźli awans i gdyby nie kontuzje byłbym tego pewny na 100%. W maju będzie łatwiej, ale chłopaki nie mieliby odpoczynku, a jeszcze LŚ a zaraz potem IO. Odpoczynek jest na wagę złota

miszabl

tekoja

Miecho

nawet jakby znowu plaga kontuzji nawiedziła nasz zespół to nie będzie takich mocnych drużyn, ale wg mnie maj to nie dobry pomysł. Zero odpoczynku po PLS zaraz kwalifikacje, potem LŚ a potem IO. I wtedy mogą nas nawiedzić kontuzje. Gdybyśmy lepiej wypadli na ME i grali w PŚ to najprawdopodobniej byśmy już czekali na Pekin z biletem.Kwalifikacje trzeba zakończyć w styczniu, ciężko będzie, ale nie jesteśmy na straconej pozycji. W tym turnieju chłopaki naprawdę muszą pokazać swoją wartość. Jeśli zagrają na swoim wysokim poziomie to powinno być bardzo dobrze. W tej chwili boję się najbardziej o atak, jak Grucha sobie poradzi to chyba nie mamy się czym martwić.

DorotaM

tekoja

" >>Grzegorz Szymański w dniu 3 stycznia poczuł ból mięśni w plecach i nie czuje się na siłach by grać w turnieju w Izmirze<< - tak sformułowany fragment piątkowego komunikatu Polskiego Związku Piłki Siatkowej skłonił niektórych internautów do doszukiwania się drugiego dna tej decyzji. Pojawiły się nawet mniej lub bardziej zawoalowane sugestie, że 30-letni atakujący Mlekpolu AZS nie tyle cierpi na ból pleców, co obawia się wziąć na swoje barki większą odpowiedzialność. "
A teraz słowa pana Mazura.
"To jakaś wierutna bzdura, która może się zrodzić tylko w chorym umyśle. Wiem, co mówię, bo znam Grześka od lat. To ambitny facet i twardziel, który nie pęka z byle powodu. Może grać i z urwaną nogą, a skoro nie znalazł się w kadrze na Izmir, to znaczy, że te problemy z plecami to poważna sprawa. Mocno mnie to martwi, bo chyba nie muszę nikomu wyjaśniać, ile znaczy Grzesiek dla Olsztyna. To nie jest młody zawodnik, więc te kłopoty ze zdrowiem nie są czymś zaskakującym. W takim razie, co mamy powiedzieć o Mariuszu Wlazłym, który ma tylko 25 lat, a już tyle kontuzji za sobą? Że boi się ryzyka, więc wymyśla sobie choroby i urazy? To są opinie nie do przyjęcia. Dziwię się, bo myślałem, że przy siatkówce są sami inteligentni ludzie. Okazuje się, że niekoniecznie."

Dorota - jeżeli chcesz to kłóć się z panem Mazurem, ale możesz usłyszeć, że jesteś nieinteligentna.
Koniec.

Miecho

DorotaM

Trochę się chyba nie rozumiemy Smile

Może nie umiem użyć odpowiednich słów. Podkreślam cały czas, że nie uważam Grześka za tchórza czy lesera... Smile

Nie uważam także, że zawiódł... Smile

Chyba nie potrafię Wam wyjaśnić, o co mi chodzi. Smile

W każdym razie ani pan Drzyzga, ani inni żurnaliści nie są dla mnie autorytetami. Smile

Wnioski wysuwam na podstawie własnych obserwacji... I zaobserwowałam, że im mniej czasu ma Grześ na myślenie, tym lepiej mu idzie Smile

Miecho

Nowy

Szymańskiego bronisz. A po Wlazłym jechałeś jak po zdechłeb kobyle. Dlaczego?

Miecho

a to dlatego, że Pan Szampon nie pojechał na ME tylko do Wawy niby na badania a się okazało, że sobie trenował z Polibudą! Pojechał do Bełta i również trenował! Grucha, który naprawdę miał kontuzję przechodził zabiegi itp. a ten sobie trenował zamiast pomóc reprezentacji. I zauważ jak grał bez magicznych wkładek, jakoś w lidze skurcze go nie łapały. Zauważ, że Wlazły wcześniej odmawiał gry natomiast Gelu nie. Moim zdaniem Wlazły chciał postawić na swoim, wcześniej chciał urlop, nie dostał no to wziął go sobie na ME. Dlatego po nim jechałem. Teraz nic do niego nie mam po faktycznie niestety miał kontuzje i pewnie nie doszedł do siebie, ale wtedy to było przegięcie! Mógł jechać na ME i powinien!

Nowy

Wybierz się na trening AZS i zobacz, czy nie ma tam czasem Szymańskiego Wink

Miecho

a się wybiorę

vani

wiecie troche ten wywiad z Lozano który był dzisiaj w Super Expresie mnie dobił.
Cały czas broniłam Szymańskiego że to nie z powodu strachu przed konsekwencjami lecz z powodu kontuzji nie bedzie grał dzisiaj. A to że nic wczesniej nie wiedzielismy tłumaczyłam sobie tym ze nie ejst on tak rozchwytywaną postacią jak Wlazły i nie każdego może to interesować.
A jednak jak narzie wychodzi na to ze się myliłam.